15 lutego

"Poemat letni zaczyna się" - poemat o wrażaniu, emocji i słońcu

"Poemat letni zaczyna się" - poemat o wrażaniu, emocji i słońcu

(Słowem wstępu do właściwej recenzji - krótka scenka. Nie mogłam się powstrzymać.)
Zwykła, osiedlowa biblioteka. Spragniony lektury Niedoszły Polonista przechadza się wśród półek, szukając tego czegoś. Omija działy z literaturą amerykańską, angielską i polską. Zatrzymuje się przed książkami fińskimi. Nie jest ich dużo. W oczy szybko rzuca się cieniutka, staro wyglądająca powieść. O, noblista (z roku 1939)! Słońce życia. Trochę dramatycznie. Pewnie romans. Pewnie wieś. Opis na skrzydełkach przypuszczenia te potwierdza. Bierzemy. 

06 lutego

Rozmyślania po półrocznej przerwie - studia, sesja i luz

Rozmyślania po półrocznej przerwie - studia, sesja i luz

Widzę przed oczyma duszy mojej piękny, wzruszający obraz. Oto wierni fani Ballad bezludnych co dzień z niesłabnącą nadzieją zaglądają do tej studni inspiracji i zachwytu, a pustka w ich sercach powiększa się z każdym dniem oczekiwania, bo, ach, niestety, dalej żadnego znaku życia od ich ulubionej "blogerki"... To dla Was ten post - niech zniknie ów niepomierny smutek, ogarniający Wasze wnętrza! Wracam. Na jak długo - kto to wie? Ale tęskniłam. Sama też co chwilę tu zaglądam i jakby z tą samą nadzieją, z tym samym co Wy pytaniem: kiedy, do marchewki!, znów coś napiszesz, wypalony polonisto?! Nadszedł czas odpowiedzi - teraz. Oto jestem, oto piszę. (wręcz zasuwam palcami po klawiaturze, jakie to miłe, jakie wspaniałe! ...schnijcie szybciej głupie paznokcie...)
Copyright © Ballady bezludne , Blogger